szczerość i zaufanie w związku

Orientacja na zaufanie a budowanie relacji z interesariuszami w organizacji 227. struktury, tzn. występuje mniej szczebli w organizacji (małe spiętrzenie kierowania), ale jednemu kierownikowi W małych dawkach zazdrość może pokazać siłę więzi między partnerami, rozbudzić pożądanie czy uświadomić, że musimy cały czas starać się o siebie nawzajem. Ciągła zazdrość w związku może spowodować poczucie osaczenia, izolowania od potencjalnie zagrażającego relacji towarzystwa, co skutkuje uczuciem zmniejszenia się życiowej przestrzeni i pragnieniem ucieczki Posłuchaj artykułu. 00:00 / 00:00. W związku ani zauważalny brak szczerości, ani nieograniczona szczerość nie są dobrym wyjściem. Najlepiej jest wtedy, kiedy odsłaniamy się w sposób Wiadomo, ze NIEZBEDNA podstawa udanego zwiazku PARTNERSKIEGO jest miłość. Bez miłosci na nic nam przyjaźć, szczerość, zaufanie, kompromisy To jest bezsprzeczne i w ogóle nie wiem po co znalazla sie taka odpowiedz w propozycjach do wyboru w ankiecie. pytanie powinno raczej brzmieć: co oprócz miłości jest najważniejsze w związku :-) Taka postawa utrudnia skoncentrowanie się na bliskości fizycznej w związku. Brak zaufania. Blisko związany z nieuczciwością w związku jest brak zaufania. Zaufanie w związku oznacza wiarę w swojego partnera, przekonanie, że robi on właściwe rzeczy i można na nim polegać. Niestety, gdy zaufanie zostaje nadwyrężone, wszystko się Prière Pour Rencontrer L Amour De Sa Vie. Szczerość jest ważnym elementem w każdym związku, ponieważ daje ona partnerom poczucie zaufania. Dzięki niej partnerzy mogą wyrazić swoje uczucia, czy opowiedzieć o dręczących ich problemach bez egzystencjalnych lęków. Jest ona podstawą do prowadzenia rozmów na naprawdę trudne tematy. Podstawa związku Aby szczerość stała się budulcem związku i była podstawą dobrej komunikacji, musi mieć odpowiednią formę, ponieważ słowa osoby, którą kochamy, mogą najbardziej zaboleć. Spokojna rozmowa, podczas której przedstawia się w sposób przemyślany swoją opinię, pokazując przy tym szacunek dla ukochanej osoby, czy jej decyzji, nie powinno zmienić się w złośliwe krytykowanie partnera. Tajemnice a szczerość Nie oznacza to jednak wcale, że w partnerstwie nie powinno być żadnych tajemnic. Szczerość nie powinna polegać na ujawnianiu sekretów, które zostały komuś powierzone w zaufaniu. W ten sposób zdobywamy zaufanie jednej osoby, a tracimy innej. Wielu ludzi uważa, że w stałym związku nie ma miejsca na tajemnice. Warto zastanowić się, jakie informację lepiej zostawić dla siebie i jak chronić swoją intymność. Zdradzając partnerowi najdrobniejsze tajemnice, często niepotrzebnie obciążamy go dodatkowymi informacjami, o których istnieniu nie miał pojęcia i które niczemu nie służą. Trzeba też mieć na uwadze to, że nie będziemy cały czas mogli kontrolować tego, co czuje i myśli nasz partner. Tajemnice mogą niekiedy ożywić związek. Bo kiedy wie się o partnerze naprawdę wszystko może stać się on dla nas mniej interesujący. Udany i szczęśliwy związek korzysta na tym, jeśli stale zachodzą w nim jakieś ciekawe zmiany. Szczerość i niebezpieczne sekrety Naturalnie istnieją również tajemnice, które mogą poważnie zagrażać związkowi. Pewne wydarzenia mogą zaburzyć wewnętrzny spokój i zachwiać pewność siebie partnera oraz kwestionować sens istnienia związku. Są to zazwyczaj sekrety dotyczące zdrady, uzależnienia lub problemów finansowych. Jeśli trzyma się w sekrecie sprawy, które mają bezpośredni związek z partnerem i waszym związkiem, może mieć to wpływ na szczęście oraz przyszłość związku. Najczęściej ukochana osoba dowiaduje sie o tym od osób postronnych. Następstwem jest utrata zaufania. Czasami szczerość jest jedyną drogą, by znaleźć wspólne wyjście z takiej kryzysowej sytuacji. Błahostki, które nie dotyczą Was obojga zachować lepiej dla siebie, by nie obciążać partnera dodatkowymi problemami. Tajemnice mogą wpłynąć na związek negatywnie, ale też pozytywnie. Ważne jest, by partnerzy ufali sobie oraz byli pewni, że mogą powierzyć sobie największe sekrety, ze świadomością, że zostaną one ich wspólną tajemnicą. O autorze: Redakcja eDarling Zobacz więcej artykułów autorstwa Redakcja eDarling Jeśli partner zawiedzie nasze zaufanie, ciężko nam potem ponownie go nim obdarzyć. Często zależy nam jednak na tym, by odbudować zaufanie w związku i szukamy sposobów na to jak tego dokonać. Sprawa może być skomplikowana, szczególnie jeśli w grę wchodzi zazdrość, zawód i podejrzliwość. Skąd się bierze brak zaufania w związku? Dlaczego bez niego nie możemy zbudować zdrowej relacji? Powody tego dlaczego przestajemy sobie ufać mogą być różne. Do najczęstszych należą: Zdrada partnera Kłamstwo w sprawie ważnej Ukrywanie pewnych aspektów życia przed partnerem Pomijanie partnera w swoich planach na przyszłość Adorowanie i flirtowanie ,,dla sportu” z innymi osobami Zaufanie w związku to bardzo istotny czynnik. Bez zaufania nie zbudujemy zdrowej i solidnej relacji. Zazdrość, czy ciągła podejrzliwość może doprowadzić do rozpadu związku. Jednocześnie drugą istotną rzeczą jest szczerość. Jeśli jedna strona jest nieszczera, czy to w uczuciach, czy w kwestiach życia codziennego, to ta druga prędzej czy później odkryje prawdę. Takie ujawnienie stanu faktycznego może zakończyć się rozstaniem. Ciężko wyobrazić sobie życie z kimś, kogo nie znamy, ponieważ wszystko co nam o sobie powiedział nagle okazuje się iluzją. Brak zaufania w związku to również utrata radości z bycia razem. Ciągłe zamartwianie się co robi nasza druga połówka może prowadzić nawet do poważnych problemów psychicznych. Kiedy brak zaufania jest nieuzasadniony Istnieją pary, które borykają się z problemem braku zaufania związku, ale nie z powodu braku uczciwości jednej ze stron, a z powodu urojonych obaw. Z pewnością każda z nas słyszała o takiej relacji, gdzie jeden z partnerów ciągle podejrzewa o coś tę drugą stronę, mimo że nie ma ku temu realnych powodów. Taka sytuacja jest bardzo szkodliwa. Oczywiście powodem może być po prostu nadwrażliwość jednej ze stron, lub jakieś przykre wcześniejsze doświadczenia, ale problem może być bardziej złożony. Warto wówczas rozważyć terapię dla par z psychoterapeutą. Jeśli podejrzliwość partnera wynika z poważnych zaburzeń, to zwróci na to uwagę. Jeśli jednak powody są inne, to również pomoże opracować sposób porozumienia. Jak odzyskać zaufanie w związku? Bez względu na to z jakiego powodu nie ufamy parterowi lub on nam, odzyskanie zaufania może być bardzo trudne dla obu stron. Wymaga to wielkiej pracy i zaangażowania. Z pewnością długa rozmowa o tym co nas boli i jakie mamy oczekiwania będzie dobrym początkiem. Czasem nie wiedząc jak odzyskać zaufanie w związku czujemy się zobligowani, by teraz informować naszą drugą połówkę o każdej sekundzie naszego życia. Takie podejście nie jest właściwe. Po pierwsze dlatego, że wygląda to co najmniej dziwnie, w myśl zasady ,,winny się tłumaczy”, a po drugie nie chodzi o to, byśmy stale byli zależni od swojej drugiej połówki i tłumaczyli jej się ze wszystkiego. Dobrym zwyczajem będzie natomiast przypomnienie sobie, czy są jeszcze jakieś kwestie, którymi nie podzieliliśmy się ze swoim partnerem, a powinniśmy. Jak odzyskać zaufanie w związku, gdy w grę nie wchodzi kłamstwo, a zdrada? Taka sytuacja może być bardzo trudna. Nigdy nie mamy pewności, że partner nas ponownie nie zdradzi, ale bez wiary w to, nie będziemy w stanie sobie ponownie zaufać. Na pewno wyjściem nie jest teraz dzielenie się ze swoją drugą połówką wszystkimi wiadomościami, mailami i hasłami do kont na mediach społecznościowych, ale jednocześnie nie ukrywajmy przed nią naszej aktywności w sieci. Chociaż mogłoby się wydawać, że to niemożliwe, to musimy unikać kłótni, w których wypominamy naszemu partnerowi przykrą sytuację. Wracanie w kółko do tych chwil nie pomoże zbudować na nowo zaufania, a wręcz przeciwnie, będzie tylko pogarszać sytuację i uniemożliwi jego odzyskanie. Kilka dobrych rad, które mogą pomóc odzyskać zaufanie w związku Aby naprawić brak zaufania w związku, musimy pamiętać o kilku ważnych krokach, które znacząco ułatwią nam naszą relację. Rozmawiajcie i spróbujcie się wzajemnie zrozumieć. Powiedz głośno przepraszam Stwórzcie od teraz atmosferę otwartości, zawsze mówcie głośno co wam leży na sercu. Nie składajcie obietnic bez pokrycia, a tych, które już złożyliście, dotrzymajcie. Nie nękajcie się wzajemnie obwinianiem się za zaistniałą sytuację. Ludzie mają różne historie. Czasem zdarza się, że to nam samym przytrafia się pchnąć naszego partnera w pewien sposób do czegoś, co odbierze nam zaufanie do niego. Jednak zanim wydasz osąd zastanów się czy Ty sam(a) też jesteś do końca fair. I jeszcze jedna, złota zasada. Jeśli kochasz, daj drugą szansę. Ale zacznijcie zupełnie od nowa. Z prawdą na czele. Autor: Anna Maria Powszechnośćzwiązków uczuciowych wśród młodzieżyszkolnej skłania do tego, aby przyjrzeć się tym relacjom. Badanych spytano o to, co ich zdaniem powinno łączyć chłopaka i dziewczynę, którzy chodzą z sobą28, oraz co uważają za najważniejsze w związkudwojga młodych które uzyskano natak sformułowane pytania otwarte, pogrupowano i w rezultacie otrzymano kilka głównych kategorii, w świetle których wiadomo, że dorastających, którzy chodzą zsobą, powinny łączyć: miłość (54,6%); przyjaźń, zaufanie (50,8%); podobieństwa i różnice, zgoda, poziom dojrzałości i inne (31,1%); poglądy, zainteresowania (19,6%); seks (4,3%). Czymś najważniejszym natomiast w związku dwojga młodych ludzi są: wierność, szczerość, zaufanie (46,6%);miłość (33,1%); troska, pomoc i inne (23,4%); zrozumienie (21,4%); przyjaźń (12,3%); seks(2,3%); wspólne zainteresowania (1,4%). Przeszło połowa respondentów (54,6%) uważa, że chodzącąz sobą parę powinna łączyć miłość. Najczęściej wymienianejest przez ankietowanych samo pojęcie „mi­ łość”, dlatego nie wiadomo, jakbadani go rozumieją. Czy fenomen, o którym myślą, marysy miłości romantycznej czy miłości przyjacielskiej, a może jest to miłość ero­ tyczna? Czy nie jest totylko zwykłyslogan,wpisanydo rubrykiwkwestionariuszu bez większego namysłu? Analizując odpowiedzi badanych w tymzakresie, możemy odnaleźć niewieleprze­ słanekdotego, by pokusić się o próbę odczytania: jak młodzież rozumie miłość. We­ dług siedemnastoletniej uczennicy krakowskiego liceum, chłopca i dziewczynę, którzy chodzą z sobą, powinna łączyć: „bliska więź, jakieś uczucie, może miłość (szalona, «nastoletnia»)”. Przeżyć szaloną „nastoletnią” miłość może znaczyć ni mniej, ni wię­ cej,jakprzeżyć wielką Rougemont piszę: „Namiętność jest zawsze przygodą. Jest tym, comożezmienić życie, wzbogacić je niespo­ dzianką, ryzykiem, gwałtowną i miłą radością”30. Namiętność, uznana przezRoberta J. Stembergaza jedenz zasadniczychskładni­ kówmiłości31, stanowi układ emocji pozytywnych (radość, pożądanie, zachwyt, wzru­ szenie)orazemocji negatywnych (zazdrość, niepokój, tęsknota, ból). Sama dynamika namiętności w rozwoju związku miłosnego międzykobietą a mężczyzną jest drama­ tyczna - równie szybko rośnie, jak imaleje. Jakkolwiekważnymelementemnamiętno­ ści są pragnienia erotyczne, to nie można jej utożsamiać jedynie z potrzebą seksualną. „W przeciwieństwie do samej potrzeby seksualnej, zdolność do przeżywania miłosnej na­ miętności jest w pewnym stopniu darem kultury, nie zaśjedynienatury” - piszęBogdanWojciszke32. 32 B. Wojciszke, Psychologia..., s. 12. 33 Tamże. 34 Według D. de Rougemonta, datanarodzin miłości -namiętności przypada na początek XII wieku. Miłośćta nosi nazwę: miłość dwoma, cortezia — zakochani byli złączeni sekretem, cierpliwością, umiarko­ waniem. Zob. D. de Rougemont, tamże,s. 62-63. Jednocześnie autor stawiatezę, żeTristana i Izoldę „na­ leżyrozpatrywać nie jako dzieło literackie, leczjako schemat związków mężczyzny z kobietą w danej społecznej sytuacji historycznej: w elicie dworskiej,przenikniętej duchemrycerskim,w. XII i XIII”. Tam­ że, s. 15. 35 Zob. K. Pospiszyl,Tristan i...,s. 66-68;R. Dyoniziak, Postacie miłości, Kraków 1995, s. 30-36; B. Wojciszke, Psychologia..., s. 47—48;K. Starczewska, Wzory...,s. 216. 36E. Jundziłł,Rola...,s. 26-27. 371. Obuchowska, Psychologiczneaspekty...,s. 156. Warunkiem przeżycia owej miłosnej namiętności jest - jak dalej konstatujeautor - „wychowanie w kulturze wyznającej ideał miłości romantycznej”33. Wzorzec miłości romantycznej ukształtował się pod wpływem: koncepcji miłości wyrażanej przez po­ ezję prowansalską (która zyskała mianomiłości dworskiej), a opiewanej przeztrubadu­ róww XIIwieku,kodeksu miłości rycerskiejoraz mitu o Tristanie i Izoldzie34. Miłość romantyczna pełna jestniespełnienia, tęsknoty, cierpienia, marzeń o osiągnięciuJed­ ności absolutnej”;jest miłością czystą, niejednokrotnie fatalną, prowadzącą dotragedii. Przed kochankami piętrzą się przeszkody, począwszy od innego statusu społecznego, a skończywszy na fatum (szczególnie w dziewiętnastowiecznych koncepcjach miłości romantycznej)35. Czy nie należy uznać, że pojęcie miłości romantycznej zdewaluowało się dzisiaj? Romantyczne może byćspotkaniedwojga przy zachodzie słońca wnadmorskim kuror­ cie, kolacja przy świecach, romantyzm przypisywany jest chłopcu, gdy przyniesie dziewczyniebukiet polnych kwiatów. Zdawać by się mogło, że z dawnej miłości ro­ mantycznej pozostały jedynie takie elementy, jak: tęsknota zaukochaną osobą, cierpie­ nie przy doświadczanymjej braku, przypisywanie szczególnej wagi wszelkim niespo­ dziewanym okolicznościom związanym z relacją między dwojgiem. Miłość, o jakiej piszę część respondentów, nosi w sobie znamiona miłości romantycznej, z tym że w obecnym jej wyrazie. Świadczy o tym chociażby wypowiedź pełnoletniego ucznia TechnikumSamochodowego zMielca: „Jeśli jedna osobatęskni za drugą, brakuje jej obecności partnera”. Miłość jako warunek chodzenia wymieniana jest często przez respondentów jed­ nym tchem, razem z przyjaźnią zaufaniem, zrozumieniem, tolerancją byciem „na dobre i na złe”. Jakwynika z badańElżbietyJundziłł, takie rozumienie miłości bliskie jest także osobom dorosłym, które utożsamiają ją zezrozumieniem, oddaniem, szczę­ ściem,przyjaźnią36. Mimo żeprzyjaźń i miłość uznawane sąza dojrzałe formy uczuć37, to jednak przy­ jaźń pomiędzy osobami płci przeciwnej bywa (choć nie jest to regułą) wstępnym eta­ pem miłości. Duża częstotliwość kontaktów, niejako uczestniczenie w życiu przyja­ cielapozwala na jegobliskie poznanie, rodzi życzliwośćizrozumienie. Od przyjaciela oczekuje się autentycznego sposobu bycia, otwartości, empatycznego zrozumienia, pomocy i poparcia, akceptacji, uznania, podziwu, a także podobieństwa postaw38. Te wszystkie wartości mogątworzyć klimat dla rozwijającej się miłości. Wielu respon­ dentów podkreśla dynamikęmłodzieńczychrelacji erotycznych: 38 L. Niebrzydowski, E. Płaszczyński, Przyjaźń i otwartość w stosunkach międzyludzkich, Warszawa 1989, A. Jaczewski,Rozwój..., - „Na początku [powinna łączyć chłopaka i dziewczynę- przyp. przyjaźńi pewien po­ ciąg dosiebie, w trakcie rozwoju związkudochodzi miłość” (dziewczyna, 16 lat, LO, Kraków); - „Jak już mówiłam wcześniej - przyjaźń, a także sympatia. Coś, co sprawia radość, szczę­ ście. Nicna przymus. Miłość (bez seksu), koleżeństwo” (dziewczyna, 14 lat, SP, Proszowice, czyta „Popcorn” i „Dziewczynę”); - „Dziewczynę i chłopaka, którzy chodzą z sobą powinny łączyć wspólnezainteresowania,na początkuprzyjaźń isympatia i jeżeli jest to możliwe- miłość” (chłopak, 18 lat,III kl. technikum, Mielec, czytelnik „Brava”, „Popcornu”); - „Wspólne zainteresowania, przyjaźń (a najlepiej miłość)” (chłopiec, 17 lat, LO, Kraków). Inni badani, pisząc o rozwoju związku dziewczyny i chłopaka według schematu: sympatia, przyjaźń, miłość, dodają kolejnyetap- współżycieseksualne: - „Napierwszym miejscu powinna być przyjaźń, przeradzającasię w miłość oraz stosunki intymne”(chłopak, 17 lat, ZSZ,Brzączowice, ogląda„Wamp”); - „Gdyparachodzi zsobąjuż kilkalat i wie, że łączyichmiłość,tona pewno zaczną współ­ żyć z sobą”(dziewczyna, 17 lat, ZSR, Dobczyce, czytelniczka „Brava Girl” i „Dziewczyny”); - „Przyjaźń, nierzadko miłość, współżycieseksualne” (chłopiec, 17 lat, LO,Teresin, czyta „Popcorn” i„Bravo”,współżyjącyod niedawna). Mimo że dorastająca młodzież przeżywa niejednokrotnie długotrwałe miłości pla-toniczne, to, jak piszę I. Obuchowska: „Uczucie miłości prowadzi najczęściej do kontaktów seksualnych (jest to typowy dlawieku dorastania kierunek)”39. W zasadzie, jak wynika z odpowiedzi respondentów, granica między przyjaźnią a miłością w związkach nastolatków jest dość płynnai nie można tych dwóch stanów wyraźnierozdzielić. U dorastającej młodzieży niezmiernie silnie wykwita potrzeba dzielenia się rado­ ściami i smutkami swojego życia, którą najczęściej zaspokaja „bratnia dusza” - chło­ paklub dziewczyna (przyjaciel - sympatia). Temu człowiekowi można wiele wyznać, jeśli się mu ufa; można liczyć, iż pomoże w kłopotach czy samą swojąobecnością sprawi, że życie będzie piękniejsze i lżejsze. Specyfikaniezwykle intensywnych i ży­ wych przeżyć emocjonalnychnastolatków związanajest z dużą impulsywnością dora­ stających, skłonnością do bezkompromisowości i krytycyzmu oraz wiarą w ideały. Zdaniem L. Niebrzydowskiego i E. Płaszczyńskiego, wewnętrzna potrzeba wypowie­ dzenia się orazoczekiwanie na pomoc sągłównymi motywamiotwartości w tym wie­ ku40 para znajduje wspólny język,posiada podobnepoglądy i zainteresowania, to wydaje się,że łączy tych ludzi bardzo wiele. Potwierdzeniem tego sąnastępujące wy­ powiedzi ankietowanych: 40L. Niebrzydowski, E. Płaszczyński,Przyjaźń i..., s. 125. 41 S. Gerstmann, Rozwój..., s. 219. 42Z. Nęcki, Atrakcyjność wzajemna, Warszawa 1996, 43 Cyt. za: B. Wojciszke, Psychologia..., s. 95. Mimo że wspomniane reguły łączenia się ludzi w związki dotyczą osób dorosłych, wśród nastolatków także po częścione funkcjonują. 44 Tamże. - „Moimzdaniem,powinna ich łączyć przyjaźń,wszystkie sekrety, które mają, poznawaćsię jak najbliżejz każdej strony” (chłopak, 17 lat,ZSZ,Pamięcice); - „Uważam, że powinni sobie przede wszystkim wzajemnie ufać,mieć wspólnyjęzyk, zainte­ resowania, powinni być również na jednakowym poziomie dojrzałości emocjonalnej i psychicz­ nej” (dziewczyna, 17 lat, technikum, Brzezie,współżyjąca). Wiadomo, że dla dorastających źródłem przyjemności są dobrze układające się kontakty zinnymi ludźmi - płynąca z nich radość daje podstawę do optymistycznego oceniania siebie i przyszłości. Szczególna przyjemność towarzyszy relacjom dziew­ czyna- chłopak, ale bynajmniej nie jest ona rozpatrywana przez większość badanych jedynie jako satysfakcjazmysłowa - „napewno nie zadowolenie w postaci pieszczot - powinno łączyć chodzącą z sobą parę - ale też psychika” - uważa siedemnastoletni uczeńtechnikumrolniczego. Podczas gdy większość badanych opowiada sięzapodobieństwem poglądów i za­ interesowań u osóbchodzących z sobą pojawiająsię też głosy wskazujące wzajemne różnice jako najlepsze spoiwazwiązku: - „Nieuważam, bydobrą rzecząłączącą chłopcai dziewczynębyły zainteresowania (wspól­ ne). Tobyłoby raczejnudne, janaswoimprzykładzie mogęstwierdzić, że «+» i «-» to najlepsze rozwiązanie”(dziewczyna, 16 lat, LO, NowaHuta); - „Różnica charakterów” (chłopak, 17 lat,LO, NowySącz). Zdaniem Zbigniewa Nęckiego, większe powodzenie związku gwarantuje podobień­ stwo partnerów -,Jeśli przyciągają się różnice, totylko na swoje nieszczęście”42. Za­ gadnienie jest tak istotne, że poświęcono mu wiele lat badawczych poszukiwań. Oka­ zuje się, że dobórpartnerówna zasadzie homogamii,według założenia,iżpodobieństwo daje większą szansę na trwały i udany związek, znajduje swe potwierdzenie jedynie wodniesieniu do niewielu zmiennych, takich jak: wiek, wykształcenie, pochodzenie społeczne, fizyczna atrakcyjnośćpartnerów i -w niewielkim zakresie - podobieństwo pod względem cech osobowości43. I choć na podstawie obserwacji życia codziennego wiele osóbuważa, że tym,cowarunkuje powodzenie, np. małżeństwą jest tzw. uzupeł­ nianie się, czyli komplementarność cech partnerów,to zdaniem B. Wojciszke: „(...) oudanymzwiązkudecyduje to, copartnerzy w nim robią, a nie to,jacy są w sensie posia­ dania jakichś trwałychcech osobowości”44. Sam startdo głębokiej relacji z osobą płci przeciwnej,niejako startdo miłości jest różny u dziewcząt i chłopców. Podczas gdy dziewczęta posiadająrozwinięte potrzeby psychiczne: zwłaszcza bliskiego kontaktu, aprobaty, bezpieczeństwa, chłopcy silnie przeżywają potrzebę seksualną45, co częściowo uzasadniają otrzymane wyniki. Prze­ szło 3/5 dziewcząt uważa, że „chodzącą z sobą” parę powinnałączyć przyjaźń i wza­ jemnezaufanie-te czynniki były najczęściej wymieniane przezdziewczęta(tab. 15). 45 Z. Lew-Starowicz, Współżycieseksualne jako wyraz miłości [w:] M. Grzywak-Kaczyńska (red.), Erotyka w aspekcie zdrowia psychicznego, Warszawa 1977, Z badań J. Kurzępy wynika,że wiek szesnastu lat stanowipewien przełomw pobudliwościseksual­ nej nastolatkówijest „okresem szczególnej intensywnościdoznań seksualnych”. Zob. J. Kurzępa, Zagro-ż°na...,s. 123, 119. Tabela 15. Wartości, które powinny łączyć parę, a płeć badanych (N = 800) Co, Twoim zdaniem, powinno łączyć chłopaka idziewczynę, którzy chodzą z sobą? Płeć Chłopcy Dziewczęta % % Miłość 244 57,7 193 51,2 Przyjaźń,zaufanie 167 39,5 239 63,4 Współżycie seksualne 29 6,9 5 1,3 Poglądy,zainteresowania 74 17,5 83 22,0 Podobieństwa, zgoda i inne 117 27,7 132 35,0 Brakodpowiedzi 10 2,4 1 0,3 Dane nie sumują siędo100% Na pierwszej pozycji,jeśli idzie o wybory dokonywane przez chłopców, znalazła się natomiastmiłość(57,7%), zaś kategoria „przyjaźń i zaufanie” na drugim miejscu(39,5%), zupełnie odwrotnie niż w odpowiedziach dziewcząt. Chłopcy pięć razy częściej niż dziewczętamówią o seksie jako o czymś, co powinnołączyć chodzącą z sobąparę,jed­ nakżeopiniataka jest udziałemniewielkiegoodsetkaankietowanych(6,9%wobec 1,3%). Okazuje się, że wiek badanych nie stanowi kryterium, którew wyraźny sposóbróż­ nicowałoby poglądy respondentów na specyfikę młodzieńczych relacji erotycznych. Podczas gdy 2/3 (66,7%)najstarszychankietowanych - dziewiętnastolatkówi przeszło połowa (58,5%) najmłodszych - trzynastolatków uważa, że chodzących z sobądziew­ czynę i chłopaka powinnałączyć miłość, toczternastolatkowie najrzadziej wskazują tę kategorię(49,5%). W grupietych, którzynajczęściej deklarują, żeparę powinno łączyć współżycie seksualne,znajduje się 8,7% (10 osób) szesnastolatków46 oraz 1/3 (zaled­ wie 2 osoby) dziewiętnastolatków. Najrzadziej odpowiadają w ten sposób najmłodsi respondenci - trzynasto- i piętnastolatki (po jednej osobie - 2,5%; czternastolatki nie wybierają tej kategorii). Z kolei osoby szesnastoletnie najczęściej, w odniesieniu do pozostałych badanych (27,8% wobec 14,6% - trzynastolatki), uważają, że wspólne poglądy i zainteresowaniapowinny być udziałem sympatyzującej z sobą pary. Zdaniem co czwartego ucznia liceum (25,1%) i technikum (24%), spełnienie wa­ runku wspólnoty poglądów i zainteresowań powinno być ważnym wskaźnikiem dla chodzących z sobą. Fakt, iż najrzadziej o tym „łączniku” mówią uczniowie ZSZ (12,3%), pozwala przypuszczać, że wspólne poglądy i zainteresowania są istotne dla młodzieży uczącej się dłużej i w szkołach o wyższym poziomie, a co za tym idzie - lepiej wykształconej (tab. 16). Tabela 16. Wartości, które powinny łączyć parę, a typ szkoły (N = 800) Co, Twoim zdaniem,powinno łączyć chłopakai dziewczynę, którzy chodzą zsobą? Typ szkoły SP ZSZ LO Technikum % % % % Miłość 100 52,1 126 61,8 108 53,2 103 51,5 Przyjaźń,zaufanie 94 49,0 93 45,6 124 61,1 94 47,0 Współżycie seksualne 2 1,0 9 4,4 16 7,9 7 3,5 Poglądy,zainteresowania 33 17,2 25 12,3 51 25,1 48 24,0 Podobieństwa,zgoda iinne 48 25,0 64 31,4 63 31,0 73 36,5 Brak odpowiedzi 7 3,6 3 1,5 1 0,5 - -* Dane niesumująsię do 100% Dlalicealistów nieodzowne jest istnienie przyjaźni i zaufania między chodzącymi z sobą dziewczyną ichłopakiem (61,1%). Co ciekawe,uczniowie LO także najczęściej (wodniesieniudo uczących się w pozostałychtypach szkół) odpowiadali, że parę na­ stolatków Witam. Jestem 30 letnią kobietą i mam ogromny problem w działce zaufania. Z moim mężem znamy się 3 lata, małżeństwem jesteśmy od 2 lat. W sumie nasz związek jest prawie taki, o jakim zawsze marzyłam. Ciepło rodzinne, wzajemne wsparcie, radość i wszystko, co powinno być w udanym związku. Mój mąż jest ode mnie 14 lat starszy. Powiem tak, różnica wieku nigdy nas nie dzieliła, wręcz przeciwnie. Świetnie się dogadujemy na wielu płaszczyznach, czego nie odczulam w poprzednich związkach z rówieśnikami. Problem jest w tym, że jestem gdzieś wewnętrznie zazdrosna o jego przeszłość. Dla mnie jednym z najważniejszych filarów w związku jest szczerość i zaufanie. Staram się wierzyć, że tak też u nas jest. Dotyczy to tego co tu i teraz, między nami. Chodzi o to, że jak pytam o jego życie z przeszłości, chodzi mi głównie o kobiety, mam wrażenie, że nie chce mi mowic o wielu rzeczach. Nie pytam o jakieś szczegóły, ale np. czy z tą dziewczyną łączyło go coś więcej. I tak sporo wiem o jego podbojach, ale ostatnio wiem, że mnie oklamal. Mówiąc o pewnej "koleżance" zarzekal się, że była tylko koleżanka. Jak zapytałam, czy się z nią całował albo uprawiał sex, to wyzwal mnie od najgorszych, że takie zboczone podejście jest tylko u mnie, że ich nic fizycznie nigdy nie łączyło, tylko koleżanka. Nie ukrywam, że zrobiło mi się głupio, bo go podświadomie o coś posadzilam. Problem w tym, że po jakimś czasie znalazłam dowody na ich jednak bliższe relacje, również cielesne. Nie potrafię sobie z tym poradzić... Niby mówi zawsze, że przeszłość to przeszłość i nie ma znaczenia, ale mimo wszystko mnie oklamal, nie pierwszy raz w kwestii przeszłości. Powiedział, że na ten temat nie będzie ze mną rozmawiał. I ok, jakoś próbuje to przetrawic, że to było, minęło. Ja też mam jakąś przeszłość. Ale czy to nie powinno być tak, że jest się szczerym wobec osoby, która się kocha? Przecież nie miałabym prawa mieć pretensji o kogoś, kto był kilka lat przede mną, po prostu chciałam wiedzieć czy coś ich łączyło. Swoją drogą trochę było tych "koleżanek", więc jestem pewna, że jak padało takie określenie, to nie wiem, mogł to być np. przygody na sex... Sama już nie wiem... A teraz kolejny aspekt, jeśli nawet poukładam to sobie jakoś z trudem w głowie, że nie mam prawa dopytywac o jego przeszłość, bo wiem, że i tak nie usłyszę prawdy, to jak mam mu ufać na co dzień...? Skoro tak łatwo mu przychodzi klamanie o przeszłości, to skąd mam wiedzieć, że nie kłamie wobec mnie w życiu codziennym...? Bardzo go kocham, wiem że on mnie też. Oboje jednak mamy bardzo wybuchowe charaktery. Wiem, że większość kłótni była właśnie z tego powodu, że ja o coś pytałam, a on się zaczynał denerwować i drzec, że następny będzie lepszy skoro mi nie pasuje i po co mi wiedzieć takie rzeczy. Czyli jeśli on nie chce mi mowic o swojej przeszłości seksualnej i kłamie, mam to po prostu przełknąć i wierzyć, że w tematach dotyczących nas tu i teraz faktycznie jest szczery...? Nie ukrywam, ze mój poziom własnej wartości od razu spada, kiedy wiem, że mnie oklamal. Dodam jednak, że nigdy nie dał mi powodu do zazdrości, nie kojarzę, żeby mnie oklamal na jakiś temat dotyczący nas, więc jakby nasz związek naprawdę jest w porządku. Problemem jest moja zazdrość o jego życie z innymi kobietami z przeszłości, w jakiś sposób jestem zazdrosna, bo co jakiś czas się kontaktuja. A on kłamie, ze to tylko koleżanka np. Na pytanie ile miał partnerek też usłyszałam krzyki, że po Ch... mi to wiedzieć. Ze liczymy się my i nasza przyszłość, a nie przeszłość. Po prostu chyba chciałabym wiedzieć o nim wszystko. Jak mnie o coś pyta, to odpowiadam, a nie wpadam w szał, że on znowu coś chce wiedzieć... Wiem, że jedni podchadza do tematu: 100 proc. szczerości-czyli ja.. albo wręcz przeciwnie, że pewne rzeczy lepiej zataic. Czego nie rozumiem, kłamać przed osoba, która się kocha...? Trwa to w mojej głowie już zbyt długo i postanowiłam zwrócić się do Was o pomoc. Jednym z fundamentów zgodnego, szczęśliwego i trwałego związku jest wzajemne zaufanie. Bez niego skazujemy się na życie w ciągłym niepokoju, co na dłuższą metę staje się nie do wytrzymania. Jednak jak owo zaufanie zbudować, a przede wszystkim – utrzymać? Szczerość ponad wszystko Snucie domysłów potrafi skutecznie zniszczyć wzajemne zaufanie. Zaczyna się od drobnych sekretów. Skrzętnie ukrywany telefon lub hasło do komputera to najczęstsze przykłady. Trudno się w takim przypadku nie zacząć zastanawiać, co na tym telefonie czy komputerze się znajduje, skoro drugiej osobie tak bardzo zależy, byśmy nie mieli doń dostępu? Dlatego tak ważne jest ustalenie, że partnerzy w związku nie mają przed sobą tajemnic, a jeszcze ważniejsze – przestrzeganie tej zasady. Jeżeli nie mamy przed sobą nic do ukrycia, to po co tworzyć atmosferę, jakby jednak coś takiego między nami było? Oczywiście nie chodzi też o szpiegowanie drugiej osoby. To, że partner zostawia przy nas swój telefon lub znamy jego hasło do komputera nie oznacza, że się go sprawdza, ale otrzymuje się komunikat: „nie mam przed tobą nic do ukrycia”. Bardzo ważne jest również podzielenie się w z drugą osobą „demonami przeszłości” – urazami i traumami, które mogą powodować problemy z ufaniem partnerowi. Tym, co buduje zaufanie w relacji jest szczerość i otwartość. Im mniej tajemnic pojawia się w związku, tym lepiej – i spokojniej. Wzajemne zainteresowanie to podstawa Niektórzy mówią, że w związku nie należy zbyt szybko „zakładać ciepłych kapci”. Niestety, w praktyce często okazuje się, że partnerzy szybko przestają o siebie zabiegać i okazywać sobie zainteresowanie. Dotyczy to zarówno wyglądu i atrakcyjności fizycznej, jak i emocji oraz uczuć drugiej osoby. Zaniedbanie flirtu sprawia, że związek zaczyna usychać, a partnerzy przestają widzieć w sobie te osoby, które im zawróciły w głowie na początku znajomości. Co jest również istotne, to wpływ owego zainteresowania na budowanie zaufania. Zaufanie jest nieodłącznie związane z poczuciem bezpieczeństwa – szczególnie, że wiele obaw w związkach dotyczy kwestii wierności. Pokazywanie drugiej osobie, że nadal jest dla nas atrakcyjna, pozwala skutecznie te obawy rozwiewać i poczuć się jej bezpieczniej w relacji. Sztuka kompromisu Budowanie zaufania to proces wymagający czasu i wysiłku. Praca nad tym odbywa się w każdej dziedzinie życia. Związek to dawanie i branie, często też ścieranie się różnych punktów widzenia. Dlatego tak ważna jest umiejętność osiągania zdrowych kompromisów. Oczywiście konieczne jest pamiętanie o własnych i partnera granicach. Jednak umiejętność wychodzenia sobie naprzeciw daje poczucie, że nasze zdanie i potrzeby są respektowane. W ten sposób również jest realizowana nasza potrzeba bezpieczeństwa w związku, a co za tym idzie – buduje się zaufanie do drugiej osoby. Wspomniane elementy: szczerość, zainteresowanie i sztuka kompromisu to elementy, które przeplatają się i pojawiają w wielu sferach codziennego, wspólnego życia. Składa się na nie wiele prostych gestów, które są niczym cegiełki, budujące relację, w której dwie osoby ufają sobie i czują się po prostu dobrze. Związek przeżywa różne trudności, i to jest normalne; ale jeżeli dba się o mocne fundamenty, szansa na to, że będzie on szczęśliwy i trwały jest znacznie większa. Kamila View all posts Redaktorka naczelna portalu. Niepoprawna marzycielka i absolwentka dziennikarstwa na Uniwersytecie Warszawskim. Uważam, że nie ma dla kobiet rzeczy niemożliwych i całe życie staram się to udowadniać pokonując kolejne wyzwania. Uwielbiam się rozwijać i uczyć nowych rzeczy. W wolnych chwilach nałogowa netflixoholiczka.

szczerość i zaufanie w związku